Cześć jego pamięci

 

 

Interesariusz: Wojna o Ukrainę, Świat i nasze dusze

 

 

 
Jan Olszewski nas opuścił

 

Od paru lat wiek dawał znać o sobie. Zemdlał w domu, trafił do szpitala.

Był obrońcą (papugą) represjonowanych opozycjonistów. Był premierem, z którym łączyliśmy wielkie nadzieje. Niestety, w świecie polityki był naiwny jak dziecko, i poległ podczas nocnej zmiany i rechotu Wałęsy. Potem był doradcą Lecha Kaczyńskiego, i innych, oraz funkcyjnym w komisji weryfikacyjnej WSI.

Cześć jego pamięci. Dla mnie pozostanie symbolem niespełnionych marzeń o Solidarności.